2009-06-29
Podróż Pożytki z Schengen
Opisywane miejsca:
Typ: Album z opisami
Zaloguj się, aby skomentować tę podróż
Komentarze
-
Szkoda, że tak późno, ale w końcu zabrałem się za tę podróż i bardzo się cieszę że to zrobiłem, bo dzięki niej poznałem bardziej zupełnie nieznane mi miasto, dzisiaj w Europie bardzo ważne i znane miasto. Świetnie napisany tekst, z pomysłem i z dużą dawką ciekawych informacji:) Zasłużony plus za publikację:) Pozdrawiam!
-
Smoku, nie od dzisiaj wiadomo, że wprawdzie silnik samolotu, a nawet samolociku, dużo hałasu robi, ale może też latać po niebie i nie od razu być zauważonym...
...cieszę się, że tym brukselskim latawcom jednak przed smoczym wzrokiem nie udało się ukryć! -
Nie wiem jak ja te miłe sercu samolociki przeoczyłem wcześniej, choć nie wszystkie :-)
-
W Brukseli byłem dość dawno, więc chętnie przypomniałem sobie to miasto, zwłaszcza że w Twojej relacji jest ono bardzo ładnie i dobrze pokazane. Pozdrawiam.
-
Emdżej, warto mimo wszystko pojechać!
-
i pomyśleć że nie byłem w Brukseli-teraz nie muszę
-
Piotrze, wspaniała jest Twoja Bruksela, zbyt późno do niej dotarłam!
A pożytki nie tylko z Schengen, ale przede wszystkim (a nawet wszystkiem) z Ciebie! Mua! -
Bardzo fajnie napisane panie Piotrze, erudyto :) (żaba z szacunkiem, widać, nie?)
Zabieram się za zdjęcia! -
Ooo! Zgadzam się z kangurią - tytuł punktu podróży musi koniecznie zostać zmieniony! ;) Pozdrawiam
-
Byłam w Brukseli wiele razy, ale zawsze szybko szybko i nerwowo. Bardzo spodobał mi się Twój sposób jej zaprezentowania. A odcinek "Zabawki duzych chłopców" wymaga erraty - I dla dużych DZIEWCZYNEK ;)
-
Bruksela wygląda niesamowicie, więc po zapoznaniu się z podróżą Twą nie pozostanie nic innego, jak... uzbierać nieco grosiwa i udać się tam, aby własnoocznie utwierdzić się w tym przekonaniu :)
-
Podoba mi się Piotrze Twój opis....
-
Miałem przyjemność poszwendać się po Brukseli. Odwiedzić muzea.....obejrzeć jedynego Vermeera (tego od Dziewczyny z Perłą), połazić po rynku........ale wolę Antwerpię i Mortsel (niedaleko). Nawet raz do tej Brukseli wiózł mnie z Mortsel szofer prezydenta jednej z największych firm belgijskich jego wypasionym mercem i niósł potem za mną walizki.....co było cholernie krępujące...... :))
-
mi też się podoba :) zachęciłeś do odwiedzenia Brukseli :)
-
świetnie napisane :)
-
Panie Piotrze : )
I tekst swietny ! -
ładne zdjęcia - tak piękne wykadrowane budynki